Mamy dużo młodych chłopaków, którzy chcą grać. Zajęliśmy drugie miejsce, które przed sezonem bralibyśmy w ciemno. Przegraliśmy pięć meczów, ale inne zespoły przegrały więcej. Pokazaliśmy tydzień temu, że nawet z takim Wybickim (UKS SMS Wybicki Kielce - przyp.red) możemy wygrać. Mamy materiał do pracy, ale jeżeli chcemy myśleć o czymś więcej, to na pewno będziemy musieli się wzmocnić. W pierwszej lidze chcielibyśmy grać tradycyjnie swoimi tarnowskimi zawodnikami
powiedział w rozmowie z Radiem Kraków trener Marcin Janas i dodał, że z optymizmem patrzy w przyszłość na rozwój tej drużyny.
Powstała spółka, w zarządzie są pracowite i uczciwe osoby, które działają, żeby jak przystało na działaczy sportowych, było dobrze i mamy nadzieję, że powolutku będziemy budować klub. Zajęliśmy drugie miejsce i jeżeli będą jakieś wolne miejsca w pierwszej lidze regionalnej, to będziemy chcieli się do niej dostać
zapewnił szkoleniowiec Pałacu Młodzieży. Ważnym aspektem są wzmocnienia i gra dla tarnowskiej publiczności, która ceni tę dyscyplinę sportu.
Hala na Akademii Tarnowskiej jest bardzo fajną halą i cieszymy się, że możemy współpracować z uczelnią. Mamy też wielu studentów w swoim zespole i i też chcemy bazować na tym, żeby studenci przychodzili studiować tutaj i grać w naszym zespole. Poza tym ludzie przychodzą na mecze i tak jest od dawna. Wiadomo, że do tej hali ludzie chętnie przychodzą oglądać mecze
skwitował Marcin Janas. Teraz klub potrzebuje wsparcia finansowego ze strony miasta i zewnętrznych sponsorów. Być może doprowadzi to do pierwszej ligi. Decyzje mają zapaść w czerwcu.