Zmiany w opłucnej i nowotwór opłucnej mogą występować nawet i 40 lat po kontakcie z azbestem. Czasami są to pacjenci w miarę młodzi, pięćdziesięcioletni. Tacy pacjenci są i będą przez wiele lat

- mówi dr Krzysztof Mondel, pulmonolog z ośrodka zdrowia w Szczucinie.

Dyrektorka placówki Aneta Krawczyk podkreśla, że mieszkańcy są świadomi zagrożenia i w przypadku bólu w klatce piersiowej, duszności czy  przewlekłego kaszlu zgłaszają się do lekarza:

Bardzo dużo lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w regionie kieruje mieszkańców na badania do naszej poradni pulmonologicznej. Wiedzą, że to teren poazbestowy, że coraz więcej jest takich chorób. Mieszkańcy też sami się zgłaszają, dzięki temu choroby są wcześniej wykrywane.

 

Najpierw remont azbestowych dróg, potem hałda nad Wisłą

W działającej przez 40 lat ubiegłego wieku fabryce eternitu pracowało 600 osób z okolic Szczucina. Zakład nie istnieje od 25 lat, jest także oczyszczony. Pozostałości zakopano pod drogami gminnymi na łącznej długości 170 dziesięciu kilometrów, przykrył je asfalt.

Jednak upływ czasu i klimat powodują, że drogi powoli się sypią i niebawem znowu może dojść do pylenia. Prowadzę rozmowy, żeby gmina Szczucin dostała wsparcie z budżetu centralnego na ponowne zabezpieczenie przed azbestem

- tłumaczy Tomasz Bełzowski, burmistrz Szczucina.

Szczucin poprosił o pomoc w remoncie dróg wojewódzkich m.in. wojewodę małopolskiego. Na razie nie ma odpowiedzi. Drugą sprawą jest składowisko pozostałości azbestowych w Szczucinie - to prawie milion ton. Kiedyś pojawił się pomysł, żeby zabezpieczyć hałdę betonowym sarkofagiem, ale poprzestano na zasypaniu ziemią, na której wyrosły drzewa.

To również wymaga dodatkowych zabezpieczeń, bo pamiętajmy, że hałda znajduje się 200 metrów od wałów Wisły. Gmina Szczucin jest narażona na powodzie, więc trzeba mieć z tyłu głowy, że żywioł mógłby tu spowodować naprawdę wielką katastrofę ekologiczną, gdyby tylko woda przerwała wały w pobliżu hałdy

- dodaje burmistrz.

 Gmina Szczucin liderowała projektowi finansowanemu z Funduszu Szwajcarskiego, w ramach którego finansowano usuwanie azbestu z dachów domów i budynków gospodarczych (wzięło w nim udział 70 gmin). Udało się wyeliminować prawie 50 tys. ton azbestu, a w samej gminie Szczucin 1800 ton.

Zgodnie z rządowym programem usuwania azbestu ten szkodliwy materiał ma zostać zlikwidowany do 2032 roku. Wyroby azbestowe są niebezpieczne w przypadku uszkodzenia, ale też przerabiania czy kruszenia - wtedy pylą i są wdychane przez ludzi.