Marnowanie pieniędzy podatników
Skrzyżowanie znajduje się w centrum miasta, każdego dnia przejeżdżają przez nie tysiące samochodów. Zdaniem radnego Mirosława Bedronia, sygnalizacja świetlna powinna zostać zdemontowana.
Kierowcy, szczególnie ci, którzy przejeżdżają przez centrum Tarnowa po raz pierwszy, są zdezorientowani, zastanawiają się, czy doszło do awarii. Rozsądniej byłoby przenieść je tam, gdzie będą potrzebne
- mówi Mirosław Bedroń i dodaje, że migające przez całą dobę światła niepotrzebnie zużywają energię elektryczną, pieniądze podatników nie są więc wydawane w sposób właściwy.
Władze Tarnowa dają sobie czas na podjęcie decyzji
Władze Tarnowa planują przebudowę skrzyżowań w centrum miasta, dlatego przyszłość sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Narutowicza, Wodnej i Łaziennej stoi pod znakiem zapytania.
Chce sobie dać czas na przemyślenia. Jesteśmy na etapie projektowym skrzyżowania ulic Tuchowskiej z Konarskiego i Narutowicza. Na pewno to skrzyżowanie się zmieni. Być może zmieni się także organizacja ruchu w okolicach kościoła pw. Matki Boskiej Skaplerznej
- zapowiada zastępcą prezydenta Tarnowa Maciej Włodek. Jak dodaje, niewykluczone, że sygnalizacja może się przydać w związku z rozpoczęciem budowy osiedla na terenach dawnego Owintaru i koniecznością rozproszenia ruchu samochodów dojeżdżających do ul. Narutowicza od strony ul. Wodnej.