O budowie spalarni śmieci przy elektrociepłowni Azotów mówiliśmy w Radiu Kraków już w 2014 roku. Chemiczna spółka wydała wtedy 800 tysięcy złotych na przygotowanie studium wykonalności takiej inwestycji. Pomysł został zawieszony, teraz powrócił i - jak przekonuje posłanka PiS Anna Pieczarka - jest bardzo zaawansowany. Jest bardzo duża szansa na powstanie zakładu termicznej obróbki odpadów opartego na najnowocześniejszej technologii, gdzie emisyjność nie istnieje a opłaty za wywóz śmieci będą zdecydowanie niższe
Przedstawiciele Grupy Azoty spotkali się w tej sprawie z wójtami i burmistrzami podtarnowskich Gmin, ale na razie jest za mało konkretów - przyznaje wójt gminy Lisia Góra Arkadiusz Mikuła. Miałaby być dokumentacja w zaawansowanej fazie, ale to chyba to była też próba wysondowania gmin, czy są zainteresowane współpraca i będą dalsze spotkania - podkreśla wójt. Padło dużo pytań, wygląda na to, że Grupa Azoty jest zainteresowana budową spalarni, bo do produkcji będzie mogła wykorzystać powstałą przy spalaniu energię.
Poprosiliśmy Azoty o informacje na temat planowanej budowy spalarni śmieci, ale wciąż czekamy na odpowiedź. Powrót do planów sprzed lat nie zdziwił jednak prezydenta Romana Ciepieli, który podkreśla, że Grupa Azoty potrzebuje energii w dużych ilościach i zamiana węgla na odpady jest w jej interesie. Pierwsze sygnały były w roku 2014, w 2015 rozmowy i od tego czasu cisza. Temat wraca co rok...
Od lat budowę tarnowskiej spalarni śmieci próbuje rozpocząć tarnowski MPEC. Zdaniem posłanki Pieczarki to jednak nie przeszkadza podobnej inwestycji na terenie Azotów. Rozmowy są zaawansowane i jest duża szansa, że budowa zacznie się w tym roku
Gdyby się to udało, byłby to rekord w zdobyciu zgód na budowę podobnych inwestycji. W przypadku planów budowy miejskiej spalarni śmieci, wskutek protestów ekologów i po 6 latach sądowych i administracyjnych procedur, uchylono decyzję środowiskową dla takiego zakładu. Trzeba będzie powtórzyć część procedur. Prezydent Ciepiela przekonuje jednak, że w Tarnowie jest miejsce na dwie spalarnie. MPEC przygotowuje instalacje na ok.40 tysięcy ton rocznie, podobnie Grupa Azoty, więc 80 tysięcy ton to w subregionie mniej niż śmieci się "produkuje". Miejsce na dwie spalarnie więc jest tylko co z inwestorem? Grupa Azoty nie chce wyłożyć pieniędzy, ale pozyskać je od samorządu a to droga inwestycja, ok 250 milionów
Pomysł jest rzeczywiście taki, żeby o pieniądze na budowę spalarni na terenie Grupy Azoty postarały się gminy zainteresowane taką inwestycją, zrzeszone w uśpionym przez ostatnie lata klastrze energii Zielony Pierścień Tarnowa. Trwają rozmowy...