Jedna z kucharek Oliesia Rebec przyznaje, że to forma wdzięczności dla mieszkańców tej niewielkiej gminy, za pomoc, którą tu doświadczyły. "Lepimy pierogi i gotujemy barszcz dla Polaków. To wdzięczność za pomoc. Robione jest to z miłością. Mąka, jajka, woda, ziemniaki, ser i cebulka w sosie śmietankowym. Około 20 osób razem pracuje i stara się, żeby było smacznie" - mówi.

Nie brakowało mieszkańców Skrzyszowa, Tarnowa i okolic chętnych do tego, by pobudzić kubki smakowe ukraińskimi daniami. "Pierożków chciałam spróbować. Smakowicie wyglądają. Znajome z Ukrainy też zachęcały do kupna. Czy one robią lepsze, czy my? Mam pieróg jaworowski, dwa barszcze, pierogi. Lubię je. Cel jest szlachetny, chodzi o pomoc" - podkreślali.

Cały dochód zebrany do puszek zostanie przeznaczony na zakup niezbędnych produktów dla przebywających na terenie Skrzyszowa Ukraińców.