Jak tłumaczy Rafał Nakielny, dyrektor wydziału planowania i realizacji inwestycji w tarnowskim magistracie, powodem wydłużenia terminu jest fiasko pierwszego przetargu. Wtedy nikt się nie zgłosił, głównie ze względu na krótki czas wykonania prac.
- Z uwagi na to, że nie mogliśmy w ten sposób wyłonić wykonawcy, zasadne były rozmowy z Ekstraligą żużlową i z Polskim Związkiem Motorowym, żeby ten termin mógł być wydłużony. Tak też się stało. Nie mamy za bardzo wyboru. Musimy brać pod uwagę te realia, które rzeczywiście są. W tym momencie jesteśmy uzależnieni od tego, jakie mamy terminy z Ekstraligi żużlowej i będziemy starali się w tym terminie to zrobić. Mamy do wykonania przebudowę toru, wykonanie bandy stałej i wykonanie odwodnienia liniowego. Wydaje się, że te prace w tym przedłużonym terminie mimo wszystko jednak są do zrealizowania - dodaje.
Wydłużenie terminu wykonania prac oznacza, że żużlowcy Autony Unii Tarnów nie będą w stanie pojechać pierwszego domowego meczu ligowego z Ostrovią Ostrów Wielkopolski, który zaplanowany jest na 19 kwietnia. Wszystko wskazuje, że inauguracja sezonu żużlowego w Tarnowie mogłaby się odbyć najwcześniej 18 maja - na meczu derbowym ze Stalą Rzeszów.