Inspektorzy nie stwierdzili niczego, co mogłoby przypominać trutkę. Było to coś na kształt makaronu lub chleba. Osoby, które są odpowiedzialne za ten teren, podjęły niezwłocznie działanie, wszystko zostało uporządkowane. Należy uspokoić mieszkańców, że tego tematu już nie ma
– podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków dyrektor Mateusz Wójcik.
Podobnie tarnowska policja nie potwierdza, żeby miało dojść do śmiertelnych zatruć psów, o których pisano w internecie. Sprawdzano te informacje m.in. u w Powiatowego Lekarza Weterynarii, który nie odnotował żadnego takiego przypadku.
Służby podejrzewają, że to co tak zaniepokoiło właścicieli czworonogów z Tarnowa, było resztkami pożywienia wysypywanymi np. jako pokarm dla ptaków, lub po prostu w niewłaściwy sposób wyrzucanym jedzeniem.