- To jest zgodne z oczekiwaniem mieszkańców i turystów, którzy tu przyjeżdżają. Dziś brakuje tych ścieżek. Teren nie jest łatwy. Koncepcja wzdłuż rzeki Białej stwarza takie możliwości - przekonuje burmistrz Bobowej, Wacław Ligęza.

Samorządowcy z gmin położonych przy Białej są już po pierwszym spotkaniu w sprawie powstania ścieżki rowerowej wzdłuż tej rzeki. Jeszcze w maju mają podpisać list intencyjny z apelem do Zarządu Województwa Małopolskiego o zrealizowanie VeloBiałej w ramach powstającej właśnie koncepcji rozwoju sieci dróg rowerowych VeloMałopolska 2.0, która miałaby być finansowana z nowej perspektywy unijnej. Zainteresowanie powstaniem ścieżki VeloBiała wyraziły miasta i gminy: Uście Gorlickie, Gmina Gorlice, Bobowa, Ciężkowice, Gromnik, Pleśna, Tuchów i Tarnów.

Obecni na spotkaniu samorządowców przedstawiciele Polskich Kolei Państwowych przyklasnęli temu pomysłowi, podkreślając, że byłaby to także promocja przewozów koleją w tym regionie.

Wątpliwości czy ten projekt może być szybko zrealizowany wyraził jednak przedstawiciel Wód Polskich, który przypomniał, że wały wzdłuż Białej w Tarnowie są już przebudowywane i podobnie ma się stać z wałami w Tuchowie. Te inwestycje nie zakładały budowy na koronie wałów ścieżek rowerowych i ze względu na dofinansowanie nie można byłoby ich wybudować przez kilka lat.

Jednak zarówno prezydent Tarnowa Roman Ciepiela, jak i wiceburmistrz Tuchowa Wiktor Chrzanowski podkreślali, że na tych fragmentach VeloBiałą można by było poprowadzić obok wałów, po terenach należących do samorządów. "Aktualnie projektowany teren rekreacyjny "Skałka" właśnie omija tereny wałów przeciwpowodziowych. Planujemy trasę rowerową właśnie przez ten teren, który mamy nadzieję stanie się pięknym terenem rekreacyjnym" - podkreśla zastępca burmistrza Tuchowa.

Z kolei wójt gminy Gromnik Bogdan Stasz, podkreśla, że VeloBiała poprawiłaby bezpieczeństwo rowerzystów. Teraz, jak zauważa, sporo osób przejeżdża na dwóch kółkach wzdłuż drogi wojewódzkiej 977 od Tuchowa i dalej do Ciężkowic. "Powstanie VeloBiała spowoduje, że trasa nie będzie bardzo trudna. Byłaby to podwójna korzyść: dla mieszkańców, którzy coraz częściej korzystają z rowerów i dla gmin, które mogłyby się wypromować" - podkreśla Bogdan Stasz.

Ekspert rowerowy i prowadzący serwisy społecznościowe nt. VeloMałopolska Jarosław Tarański, nie ma wątpliwości, że VeloBiała byłaby popularna. "Wykorzystałaby dolinę rzeczną i poprowadzona byłaby równolegle wzdłuż linii kolejowej, którą można byłoby dojeżdżać na początek trasy i zjeżdżać w stronę Tarnowa, w zasadzie cały czas wykorzystując potencjał płaskiej, urokliwej doliny rzecznej. Ona w tym momencie przyciąga bardzo fajnymi miasteczkami jak Ciężkowice i Tuchów czy też winnicami na zboczach Pogórza Ciężkowickiego. Jest też zatem kwestia dodatkowych wycieczek gdzieś w bok i zwiedzania tych rejonów Małopolski, które nie są jeszcze tak popularne, a dzięki VeloBiała mogłyby niesamowicie zyskać na popularności" - przekonuje Jarosław Tereński.