Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie, sędzia Beata Górszczyk powiedziała Radiu Kraków, że postanowienie sądu o utrzymaniu zaskarżonego przez obronę starosty aresztu jest prawomocne i nie przysługuje od niego odwołanie.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Kowalski powiedział, że jeszcze nie zapadła decyzja czy prokuratura będzie wnioskowała o przedłużenie aresztu dla starosty tarnowskiego. Jednak na pewno śledztwo w tej sprawie zostanie przedłużone.

Sprawa ma związek z przejęciem przez gminę Szerzyny nieruchomości od jednego z pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu. Starosta usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, a także oszustwa. Roman Łucarz nie został zawieszony w obowiązkach starosty.

Śledztwo, w którym zatrzymano starostę tarnowskiego, dotyczy jednej nieruchomości Śledztwo, w którym zatrzymano starostę tarnowskiego, dotyczy jednej nieruchomości


Prokuratura Okręgowa w Krakowie podważa legalność przeprowadzonej procedury przekazania nieruchomości przez pensjonariusza DPS w Nodoworzu, gminie Szerzyny. Zdaniem śledczych stan zdrowia darczyńcy z DPS-u nie pozwalał na podjęcie takiej decyzji.

W tej sprawie zarzuty usłyszała także dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Anna G. odpowie za przekroczenie uprawnień oraz utrudnianie śledztwa. Anna G. została zawieszona w obowiązkach.

Zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej na rzecz Gminy Szerzyny usłyszał także wójt Grzegorz Gotfryd. Śledztwo w tej sprawie trwa od 2 lat, zarzuty oraz aresztowanie starosty odbyło się na początku 2024 roku.

Obrońca Grzegorza Gotfryda, a także rodzina starosty Romana Łucarza sugerują, że działania prokuratury są związane ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, w których miały startować osoby, które usłyszały zarzuty w tej sprawie.

Grzegorz Gotfryd zamieścił w środę wpis w mediach społecznościowych, w którym zaprzecza oskarżeniom.

Jako Wójt Gminy Szerzyny zawsze działałem na podstawie przepisów prawa i w jego granicach i zaręczam Państwu, że nie mam w przedmiotowej sprawie nic sobie do zarzucenia.

- czytamy we wpisie. Gotfryd podkreśla także, że zadeklarował pełną współpracę z organami ścigania i dodaje, że nie miał i nie ma nic do ukrycia.