Na wolności czekają go jednak spore ograniczenia. "Przede wszystkim Ryszard Ścigała został zawieszony przed sąd w obowiązkach prezydenta Tarnowa" - przypomina obrońca mecenas Bogusław Filar. "To oznacza, ze musi się powstrzymywać od pełnienia obowiązków prezydenta i innych czynności związanych z tą funkcją. Moim zdaniem teoretycznie może przychodzić do urzędu jako petent i rozmawiać z urzędnikami, ale ja bym mu to odradzał" - kontynuuje mecenas Filar.
Ryszard Ścigała po wyjściu z aresztu, fot. Karol Surówka
Rozmawianie z urzędnikami może zostać odebrane przed prokuraturę jako utrudnianie śledztwa lub nielegalne pełnienie obowiązków. W takich udowodnionych przypadkach podejrzany o korupcje Ryszard Ścigała może wrócić do aresztu, a jego rodzina może stracić 450 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Zawieszony prezydent Tarnowa na wolności nie będzie otrzymywał wypłaty. Podczas półrocznego pobytu w areszcie magistrat przelewał mu na konto połowę pensji.
Przypomnijmy, Ryszard Ścigała jest podejrzany o przyjęcie 70 tysięcy złotych łapówki od jednej z firm drogowych . W zamian miał jej pomagać wygrywać miejskie przetargi. Ponadto usłyszał także zarzut przekroczenia uprawnień i nie dopełnienia obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Grozi mu w sumie do 10 lat więzienia.
Przeczytaj: Tarnów: Ryszard Ścigała wyjdzie dziś na wolność
Zobacz też: Tarnów: Ryszard Ś. zostaje w areszcie do 27 marca Śledczy ujawnili dowody obciążające Ryszarda Ś. Afera, która doprowadziła do aresztu Ryszarda Ś.
(Bartłomiej Maziarz/ko)