- Po tym spotkaniu doszliśmy do wniosku, że zmienimy nieco zakres modernizacji stadionu o drenaż, żeby skrócić czas realizacji zadania i zmniejszyć zakres cenowy. Wchodzimy w tryb zamówienia publicznego. W środę ruszy postępowanie przetargowe. Standardowo jest to 14 dni - mówi zastępca prezydenta Tarnowa, Maciej Włodek.
Nie zmienia się termin zakończenia prac na torze w tarnowskich Mościcach. Ma to być 4 kwietnia, na 15 dni przed pierwszym spotkaniem żużlowców Unii Tarnów na własnym stadionie. Jednak gdyby prace się opóźniły, miasto ma zapewnienie od władz ligi żużlowej, że wtedy można zamienić mecze domowe na wyjazdowe.
Maciej Włodek podkreśla, że ze względu na ograniczenie zadania o drenaż toru, w stosunku do pierwszego nieudanego przetargu, nie można było udzielić zamówienia z tzw. wolnej ręki. Trzeba było ogłosić postępowanie przetargowe.
- To jest bardzo specyficzna i hermetyczna branża, bo jest bardzo mało firm, które się tym zajmują. Musieliśmy ten rynek ponownie rozeznać. Zgodnie z zaleceniami ligi, głównym punktem jest odwodnienie liniowe, które zostanie wykonane. Natomiast jeśli chodzi o sam drenaż, jest on składową dużego projektu modernizacji całego stadionu. Chcieliśmy to zrobić przy okazji tego remontu toru, żeby podczas dużej modernizacji nie ingerować już w tor. Niemniej jednak teraz skupimy się wyłącznie na odwodnieniu liniowym. Natomiast jeżeli chodzi o drenaż, naszym zdaniem jest on w dobrym stanie - uspokaja Włodek.
Oprócz odwodnienia liniowego i modernizacji oświetlenia, na stadionie w Tarnowie muszą zostać wymienione dmuchane bandy oraz musi zostać zakupiona plandeka do przykrycia toru. Na szczęście te przetargi udało się wcześniej zakończyć sukcesem. Z kolei w ramach budżetu obywatelskiego Tarnowa zostanie wyremontowane nagłośnienie i zakupiony telebim.