Władze lecznicy chcą zwolnić 140 pielęgniarek, jeśli te nie zgodzą się na nowe warunki pracy degradujące je ze stanowiska starszego asystenta do starszej pielęgniarki.
Szpital tłumaczy ten ruch oszczędnościami w trudnej sytuacji budżetowej. Pielęgniarki uważają, że osiągnięty przez nie awans zawodowy im się należy.
Nie chodzi tylko o pieniądze, chodzi o wszystkie nasze koleżanki. W każdej innej dziedzinie można prowadzić rozmowy, można próbować dojść do jakiegoś porozumienia, niemniej jednak głównym problemem jest zlikwidowanie stanowiska starszego asystenta
- mówiła po spotkaniu z dyrekcją szpitala Joanna Budzik, pielęgniarka z 30-letnim stażem pracy.
Władze szpitala dały czas pielęgniarkom do piątku na przedstawienie ostatecznego stanowiska w tej sprawie. Jeśli dojdzie do zwolnienia pielęgniarek, to odejdą one od łóżek pacjentów ciągu najbliższych 3 miesięcy.