- To nie do końca jest zadanie miasta. Miasto może to zrobić, ale przy ścisłej współpracy z województwem, jakby województwo się zdecydowało sfinansować taką transakcję. Lepiej to jednak zrobić według ustalonego modelu. Małopolskie Dworce Autobusowe - spółka, która jest w 100% własnością województwa - kupiła już dworce w Krakowie i Nowym Sączu. Powinna kupić też dworzec w Tarnowie. To najprostsza droga do rozwiązania problemów tarnowskiego dworca - mówi Roman Ciepiela.
Prezydent Tarnowa podkreśla, że jeśli województwo małopolskie zdecyduje się jedynie na krótkotrwałą dzierżawę stanowisk na dawnym dworcu autobusowym w Tarnowie dla swoich autobusów, jego zdaniem spowoduje to chaos wśród pasażerów. Roman Ciepiela podejrzewa, że może to być element kampanii wyborczej. Temu jednak zaprzecza wicemarszałek Józef Gawron i utrzymuje, że to miasto powinno odkupić dawny dworzec.
Tymczasem prezydent Tarnowa podkreśla, że czeka na oficjalną odpowiedź od władz województwa co do ich planów w stosunku do dawnego dworca autobusowego. Jak podkreśla Roman Ciepiela, gdyby udało się przywrócić dawną funkcję tego miejsca, miasto nie dążyłoby to budowy nowego małego dworca autobusowego przy parkingu park&ride, co wymaga przebudowy układu komunikacyjnego.
Roman Ciepiela przypomina także, że zarówno województwo małopolskie, w czasie gdy on był w zarządzie województwa, jak i miasto Tarnów w 2011 roku chciały odkupić od upadającego PKS Tarnów dworzec autobusowy. Ostatecznie jednak PKS Tarnów sprzedał go prywatnej firmie, która przez kilka lat utrzymywała funkcje dworca, ale w 2021 roku z tego zrezygnowała. Tłumaczyła, że jest to dla prywatnej firmy nieopłacalne.