Roman Ciepiela w listopadzie w rozmowie z Radiem Kraków ogłosił, że nie wystartuje w wyborach na kolejną kadencję prezydenta miasta Tarnowa. Podkreślał jednak, że chciałby żeby jego ponad 30-letnie doświadczenie samorządowe zostało wykorzystane na poziomie wojewódzkim lub rządowym. Roman Ciepiela nie został jednak wicewojewodą, jak spekulowano. Teraz wiadomo, że nie znajdzie się także na listach do sejmiku. Z informacji Radia Kraków wynika, że oferowano mu 2. miejsce na tej liście, ale Roman Ciepiela zrezygnował.  On sam przekonuje, że miał propozycje liderowania listą do sejmiku:

Miałem propozycję i nawet byłem namawiany, żeby startować z pierwszego miejsca do sejmiku, ale uważam, że trzeba postawić na nową generację, na ludzi, którzy wchodzą w tej chwili w świat samorządowy z nowymi pomysłami, energią i przesłaniem od swojego pokolenia. Bardzo chętnie pomogę osobom, które będą reprezentowały Koalicję Obywatelską i zaangażuje się w te wybory, ale raczej jako doświadczony doradca niż uczestnik tych wyborów.

Liderem listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmiku ma być radny wojewódzki Krzysztof Nowak.

Prezydent w rozmowie z Radiem Kraków przyznaje, że zamierzał startować do Rady Miejskiej w Tarnowie, ale ostatecznie - jak podkreślił: "po głębokim przemyśleniu uznałem, że to już jest ten moment, żeby tę aktywność wyborczą zakończyć".

Roman Ciepiela mówi, żeby nie łączyć jego decyzji z nieoficjalnymi informacjami o obecności na listach Koalicji Obywatelskiej do Rady Miejskiej kontrowersyjnego radnego Marka Ciesielczyka.

Marek Ciesielczyk nie podjął jeszcze decyzji o starcie w wyborach na prezydenta Tarnowa, ale już zaprezentował swój program Marek Ciesielczyk nie podjął jeszcze decyzji o starcie w wyborach na prezydenta Tarnowa, ale już zaprezentował swój program


Roman Ciepiela przekonuje, że jeśli informacje o starcie Marka Ciesielczyka w wyborach okażą się prawdziwe, to będzie to "bardzo zły sygnał":

W Radzie Miejskiej powinno być miejsce dla ludzi, którzy myślą pozytywnie o naszym mieście, a nie destrukcyjnie. Jeżeli ta osoba miałaby reprezentować Platformę Obywatelską, to byłoby coś niewłaściwego. Moja rezygnacja z ubiegania się o mandat radnego była efektem szerszej refleksji po ponad 30 latach pracy w samorządzie. Kiedy zostawałem radnym w 90 roku, to ulicą Wałową jeździły jeszcze samochody i autobusy. Nowy szpital to była jedna wielka ruina, nie było Urzędu Wojewódzkiego w obecnym kształcie. Były powybijane szyby. Myślę, że zrobiliśmy przez te ponad 30 lat bardzo dużo. Jako marszałek pamiętałem zawsze o Tarnowie. To, co kiedyś powiedziałem, że żyjemy w najlepszym czasie historii Tarnowa, to jest prawda. Jeżeli ktoś się ze mną nie zgadza, niech poda inną dekadę czy inne kilka dekad lepszych niż obecnych. Wzywam do tego od dłuższego czasu i nie ma takich.

W wyborach parlamentarnych Roman Ciepiela startował z drugiej pozycji na listach Koalicji Obywatelskiej i z wynikiem niespełna 8,5 tysiąca głosów nie dostał się do Sejmu. Posłem został Robert Wadzała, który zdobył wówczas więcej głosów. Prezydent Ciepiela przekonywał wtedy, że to nie jest jego porażka. Dla niego mała być najważniejsza wygrana Koalicji Obywatelskiej, do której jego zdaniem się przysłużył.

Teraz pojawiły się głosy, że rezygnacja ze startu do sejmiku miałaby być związana z obawą Roman Cierpieli o kolejną wyborczą porażkę, która mogłaby się położyć cieniem na jego całej samorządowej karierze. Prezydent Tarnowa temu zaprzecza i podkreśla, że za każdym razem kiedy startował do sejmiku, to się do niego dostawał i to, jak przekonuje, w trudniejszych czasach.

Roman Ciepiela ma 68 lat, ale mimo deklaracji o niebraniu udziału w wyborach samorządowych na jakimkolwiek szczeblu deklaruje, że jest gotowy na nowe zadania:

Jeżeli będę potrzebny Platformie Obywatelskiej czy nowej władzy regionalnej, a zakładam, że PiS straci władze w Małopolsce, to bardzo chętnie oddam swoje doświadczenie i przyłożę rękę do tego, co w tej chwili po PiSie obserwujemy.


Ciepiela niedawno ponownie formalnie został członkiem Platformy Obywatelskiej.

Ja z PO tak naprawdę nigdy nie odchodziłem. W 2019 roku złożyłem tylko deklarację dezaktywacji w czasie drugiej kadencji mojej prezydentury, która właśnie się kończy. Statut mówi, że po zawieszeniu członkostwa ono wygasa po kilku miesiącach, więc szykując się do zakończenia prezydentury, formalnie musiałem zapisać się jeszcze raz, bo jestem człowiekiem Platformy i chcę w niej być

Prezydent Ciepiela zapewnia, że będzie pracował na stanowisku do ostatnich dni i przekaże nowemu włodarzowi miasta przygotowany pakiet przygotowanych do realizacji inwestycji, które będą uzależnione od zdobycia na nie finansowania. Chodzi m.in. o połączenie ulicy Tuchowskiej z Warsztatową, na co potrzeba około 300 milionów złotych.