W Tarnowie w tym roku demografia jest nieubłagana. W mieście jest o około 300 przedszkolaków mniej niż zwykle. Magistrat zakłada, że w 24 placówkach, które funkcjonują w Tarnowie, będzie dużo oddziałów mniej niż przed rokiem.
- Nasze wstępne szacunki pokazują, że nawet jakby się udało nam zachęcić wszystkich rodziców i dzieci, może się okazać, że otworzymy o około 18 oddziałów mniej niż rok wcześniej - mówi prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny.
Nabór trwa do wtorku. Wtedy okaże się, ile dzieci zameldowanych w mieście zdecydowało się na ofertę publicznych placówek. We wtorek okaże się też, czy konieczne będą drastyczne cięcia etatów.
Miasto liczy, że demografię poprawią nieco dzieci z okolicznych miejscowości. Po naborze podstawowym ruszyć ma bowiem nabór uzupełniający, w którym będą mogli wziąć udział już rodzice dzieci spoza Tarnowa.
Nabór do tarnowskich przedszkoli potrwa dokładnie do wtorku do godziny 15.00.