Co ciekawe - jak przekonuje Stanisław Dydusiak, dyrektor Powiatowego Urzędy Pracy w Tarnowie - rynek pracy w Tarnowie jest tak zwanym rynkiem pracownika, o którego walczą pracodawcy. Pod warunkiem jednak, że pracownik ma "fach w ręku" - dodaje Dydusiak.
W budowlance jest bardzo duże zainteresowanie ze strony pracodawców. Dawniej, jak ktoś szedł do firmy budowlanej, to wszystko musiał umieć, czyli nic nie umiał. Nigdy człowiek nie jest w stanie nad wszystkim zapanować. W tej chwili jednak następuje specjalizacja
- mówi Dydusiak
Jak dodaje dyrektor tarnowskiego PUP-u - istniejące od lat "dziury" w systemie zatrudnienia związane z mało atrakcyjnymi miejscami pracy - wypełniają uchodźcy z Ukrainy.