Posłuchaj rozmowy Bartka Maziarza z Viktorem Putinem
- Myślę, że trzeba około 50 tysięcy, żeby uzupełnić karetkę w środku, żeby wypełnić ją po brzegi lekami i żywnością. Transport jest ważny. To może być wykorzystywane w dostarczaniu ludzi, jedzenia, kogoś może zabrać i ewakuować z danego miejsca - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Viktor Putin.
Piłkarz chce zebrać pieniądze na zakup karetki dla Chersonia m.in. poprzez aukcje koszulek sportowców m.in. Jakuba Błaszyczkowskiego, Dominika Furmana czy siatkarza Piotra Nowakowskiego. Szczegóły można znaleźć na facebookowym profilu Viktora Putina.
Robert Procak, który pomaga Viktorowi w akcji "Putin zbiera na karetkę dla Chersonia w Ukrainie", podkreśla, że piłkarz jest bardzo zaangażowany w pomoc dla swojej ojczyzny. Został m.in. prawnym opiekunem trzech młodych piłkarzy z Ukrainy, którzy po wybuchu wojny przyjechali do Tarnowa.
Także Procak przekonuje, że zakup karetki jest bardzo dobrym pomysłem. Obecnie do ukraińskich szpitali ranni są przywożeni czym się da. "Uważamy, że karetki, dobre samochody do transportu chorych, rannych i jakiejkolwiek pomocy w Ukrainie, są jednym z priorytetów" - Procak dodaje, że do samochodu będzie można także włożyć wciąż potrzebne w Ukrainie dary.
- Wiedzmy jedno. Ludzie, którzy trafiają do szpitala, później często wychodzą bez niczego. Więc potrzebne jest dosłownie wszystko - przekonuje wolontariusz Robert Procak.
Pomysłodawcy akcji nie są zrzeszeni w żadnej organizacji, dlatego podczas licytacji koszulek sportowych będą korzystali z pośrednictwa Fundacji Kromka Chleba. Akcję będzie można także wesprzeć poprzez internetową zbiórkę oraz inne formy pomocy. W sprawie szczegółów trzeba się kontaktować z samym ukraińskim piłkarzem, który od 7 lat mieszka w Polsce.