Śledczy wrócili do sprawy sprzed miesięcy. W połowie lutego na Osiedlu Zielonym w Tarnowie doszło do bójki grup pseudokibiców. Wówczas w ruch poszły niebezpieczne narzędzia. W wyniku tego starcia jedna osoba została poszkodowana: 39-latek, który trafił do szpitala z raną ciętą nogi.
Wówczas, po samym zdarzeniu, policji co prawda udało się wytypować i zatrzymać dwie osoby: 18-latka i 20-latka, lecz po przesłuchaniu zostali zwolnieni, bo śledczy nie mogli im nic udowodnić. Funkcjonariuszom nie pomagał również sam poszkodowany, który jedynie złożył zawiadomienie o zdarzeniu, ale nie chciał podać szczegółów.
Jak mówi Radiu Kraków asp. szt. Paweł Klimek z tarnowskiej policji, determinacja stróżów prawa pomogła jednak znaleźć dowody, obciążające dwóch mieszkańców Tarnowa, związanych z grupą pseudokibiców.
Zostało powołanych kilku biegłych z zakresu informatyki i genetyki sądowej. Pozwoliło nam to rozszerzyć materiał poglądowy i widzenie całej sprawy. We wrześniu i październiku potrafiliśmy już spersonalizować konkretne zarzuty w kierunku zbrodni
- wyjaśnia Klimek.
Młodszy usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, natomiast starszy - udziału w bójce o charakterze chuligańskim z niebezpiecznym narzędziem. 18-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. W przypadku 20-latka prokurator zastosował środki wolnościowe w postaci dozoru policji, zakazu zbliżania się do osób występujących w postępowaniu, zakazu opuszczania kraju, a także poręczenia majątkowego.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nawet dożywocia, a nie mniej niż 10 lat więzienia.