Problemy na budowie autostrady A4. Będzie przejezdna?

Drogowcy firmy Poldim, która ma finansowe kłopoty, zeszli z placu robót ponad miesiąc temu. Mieli wybudować fragment autostrady, prowadzący od Brzeska do Tarnowa.
Zgodnie z umową, na budowę odcinka autostrady z Brzeska do Wierzchosławic prace ma wykonać konsorcjum. Po wycofaniu się z budowy Poldimu jego część prac mieli przejąć pozostali konosorcjanci firmy Strabag i Heilit Werner. Od miesiąca jednak na dotychczasowej Poldimowskiej części budowy autostrady nie wiele się dzieje
- Przede wszystkim zajęliśmy się umocnieniem podłoża gruntowego. Budujemy przepusty i wzmacniamy obiekty mostowe. Dopiero po takiej dokładniej inwentaryzacji, która zostanie zatwierdzona przez Generalną Dyrekcje Dróg Krajowych i Autostrad będziemy mogli wejść z pełnym sprzętem i zaczniemy prace już na dobre. Strabag gwarantuje, że ten odcinek autostrady będzie przejezdny w założonym w kontrakcie terminie - przyznała Radiu Kraków rzecznik firmy Strabag, Ewa Bałdyga.
Przed miesiącem, kiedy Poldim składał wniosek o upadłość układową, Strabag deklarował zakończenie prac w terminie - czyli w styczniu 2013 roku. Teraz rzecznik firmy ostrożnie mówi o przjezdności tego odcinka z Brzeska do Wierzchosławic.
Przejezdność może oznaczać to, że samochody będą jeździły po wciąż wykańczanej autostradzie np. z ograniczeniami w niektórych miejscach. Firma ma zdradzić więcej szczegółów po najbliższym spotkaniu z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, które zaplanowano na wtorek. Zostali na nie zaproszeni również usługodawcy Poldimu, którym firma ta jest winna około 5 milionów złotych. Strabag już wcześniej zadeklarował przejęcie 16 podywkonawców Poldimu i spłatę części należności.
Tymczasem jak już informowaliśmy tarnowski sąd zwrócił wniosek o upadłość układową firmy Poldim. A to oznacza, że sąd nie pomoże firmie w próbie porozumienia się z wierzycielami.
Poldim ma 7 dni na złożenie odwołania od tej decyzji.

(Bartek Maziarz/jp)