Środki na zakup żywności i środków chemicznych przekazała jedna z firm z Anglii. Pomoc zorganizował pan Łukasz Kusior były pracownik firmy Brdigeway Consulting.
W rozmowie ze swoimi współpracownikami padła propozycja wsparcia działań Tarnowian i dzięki temu udało zebrać się pieniądze na zakup darów.
Pracownicy przekazali 700 funtów, dyrektor zarządzający podbił do 2 tys. funtów. To pozwoliło nam na zrobienie dosyć konkretnych zakupów do tego punktu. Udało się nam zdobyć blisko 300 kg środków czystości i chemii domowej i blisko tonę żywności
Pan Łukasz podpowiada innym osobom, które przez ostatnie lata pracowały za granicą, aby organizowały takie zbiórki wśród swoich zagranicznych znajomych, bo chęć pomocy jest bardzo duża.
Warto spróbować. Nie ma się czego bać, ani wstydzić. Tak jak Ukraińcy nas proszą o pomoc, tak samo my, nie mogąc dostarczyć więcej pomocy, możemy o nią poprosić
- przekonuje pan Łukasz.
Potrzeby w tarnowskim punkcie bezpłatnej pomocy przy ulicy Wałowej są ogromne - produkty w tarnowskim sklepie bezpłatnej pomocy rozchodzą się bardzo szybko. Z powodu braku towarów sklep ograniczył działanie do 2 dni w tygodniu.
Wesprzeć działanie tarnowskiego sklepu można przynosząc dary do punktu zbiórki przy ulicy Gumniskiej.