Przeprawę na Wiśle otwarto prawie dwa lata temu, co sprawiło, że wielu kierowców skraca sobie przez Borusową drogę z Warszawy do Tarnowa. Dopiero wtedy zaczęto jednak dostosować drogi do wzmożonego ruchu.

Budowa obwodnicy Hubenic i Kozłowa rozpoczęła się na początku roku i przebiega zgodnie z planem.

Mamy zaawansowanie między 30 a 40%, więc wszystko idzie zgodnie z harmonogramem

- przekonuje zastępca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich Robert Górecki.

Obwodnica tych miejscowości poprzedzających Borusową ma być gotowa na początku 2025 roku, ale do pełni szczęścia kierowcom będzie brakowało obwodnicy samej miejscowości Borusowa. Żeby jej budowa była możliwa, trzeba jednak ten teren wypisać z planów zarządzania ryzykiem powodziowym, o co gmina stara się od lat.

Są to sprawy ministerialne i czekamy. Jeżeli taki dokument będzi,e to wtedy będziemy mieli zielone światło. Jeżeli nie zostanie to zaktualizowane, to wtedy my mamy drogę zamkniętą, bo koszt takiej obwodnicy będzie przekraczał jakiekolwiek granice zdrowego rozsądku

- podkreśla wójt gminy Gręboszów Krszysztof Gil.

Na razie zarząd dróg wojewódzkich wyremontował odcinek drogi w Borusowej prowadzący bezpośrednio do mostu. Mimo ogromnego ruchu tranzytowego, w tym także ciężarówek, wciąż nie ma jednak przy tej drodze chodników. O ich budowę będzie teraz zabiegała gmin Gręboszów.