Poprawiła się sytuacja jeśli chodzi o liczbę dostępnych w Tarnowie rodzin zastępczych. Dziś jest więcej chętnych niż dzieci, które potrzebują takiej pomocy.
- To niezwykle rzadka sytuacja, ale to akurat stan przejściowy, bo niewiele potrzeba, by zmienić taką sytuację. Nie mamy wolnych wielu miejsc w pieczy. Są takie dwa miejsca. Trafi nam się postanowienie o odbiorze trójki rodzeństwa i mamy problem. W zasadzie sytuacja zmienia się z dnia na dzień - mówi Sylwia Walaszek-Banuch, kierownik pieczy zastępczej tarnowskiego Centrum Usług Społecznych.
W tym momencie w Tarnowie działa nieco ponad 80 rodzin zastępczych. Potrzeby są jednak większe. Jak tłumaczą urzędnicy z CUS, tak liczba wystarcza na zaspokojenie bieżących potrzeb, ale nie rozwiązuje problemu kolejnych, ewentualnych decyzji sądu kierujących dzieci pod opiekę rodzin zastępczych.