Najstarsza tarnowska nekropolia, założona w drugiej połowie XVIII wieku, to miejsce regularnie odwiedzane przez łowców pokomenów. Ta popularna wśród młodzieży gra polega na kolekcjonowaniu postaci znanych z kreskówek na specjalnej aplikacji działającej na telefonach komórkowych. Na terenie zabytkowego cmentarza znajduje się specjalny punkt, w którym gracze otrzymują prezenty. Natomiast Kaplica Książąt Sanguszków stała się wirtualną areną do trenowania i walk.
Urzędnicy z Miejskiego Zarządu Cmentarzy w Tarnowie, przyznają, że dotarły do nich informacje o poszukiwaniu pokemonów na cmentarzu, ale jak na razie nikt nie skarżył się na zaburzenie powagi tego miejsca. To, że ktoś chodzi między grobami z telefonem komórkowym, nie oznacza jeszcze, że gra w pokemony - wyjaśnia Maria Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Cmentarzy w Tarnowie – Nie da się powiedzieć, czy osoba idąca z komórką na cmentarzu gra w pokemony, czy np. korzysta z internetowej wyszukiwarki grobów. Zabytkowy cmentarz często jest też odwiedzany przez wycieczki, które robią zdjęcia.
Podobnego zdania jest Marcin Pałach, dyrektor Centrum Informacji Turystycznej. To także promocja dla tego zabytkowego miejsca, bo dla wielu młodych ludzi, jest to w ogóle pierwszy pobyt na Starym Cmentarzu – mówi. – Samo chodzenie z komórką po cmentarzu i szukanie pokemona, jeśli nie gorszy innych ludzi i nie powoduje bezczeszczenia miejsca, nie jest niczym nagannym.
Marcin Pałach zapewnił jednak, że jeśli odwiedzający cmentarz będą skarżyć się na uciążliwe i niegodne tego miejsca zachowanie młodych ludzi grających w PokemonGo - podejmie próbę kontaktu z organizatorami gry, by przekonać ich do wycofania miejsca pojawiania się pokemonów z terenu tarnowskiego Starego Cmentarza.