- Zauważyłam wielką zmianę. Jakiś czas temu bilety były tańsze o 8 złotych. Ja przy wejściu proszę o bilet, a on, że proszę siadać. Na kartę dużej rodziny było 13 zł lub 12,5 zł. My zapłaciliśmy 18 złotych. Rany Boskie, jakbym wiedziała... Jestem w szoku. W życiu z czymś takim się nie spotkałam - mówią pasażerowie.
Zdezorientowani pasażerowie postanowili skontaktować się z redakcją Radia Kraków i opisać swój problem. W odpowiedzi na nasze pytania, PKP Intercity poinformowało, że żadnych podwyżek cen biletów nie było. Okazuje się, że był to błąd systemu i ceny były naliczane w ramach innej oferty.
Tym samym spółka informuje, że każda osoba, która kupowała bilety po zawyżonej cenie na komunikację zastępczą, po uprzednim kontakcie z nimi otrzyma zwrot pieniędzy.
PKP Intercity poinformowało, że błąd polegał na naliczaniu oferty PROMO15 a nie PROMO45.