Prezydent Roman Ciepiela nie chciał powiedzieć w rozmowie z Radiem Kraków, czy zmiana w uchwale w sprawie nadawania i odbierania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa, którą zaproponował radnym, wynika ze sprawy abp. Skworca. "Takiego rozwiązania nie było, a uważam, że każdy obdarowany takim tytułem ma prawo albo go nie przyjąć, albo z niego zrezygnować. Dotyczy to wszystkich, którym go przyznano. Powinno być prawo do rezygnacji" - podkreśla Ciepiela.

Za taką możliwością zagłosowało 19 radnych. Od głosu wstrzymał się Marek Ciesielczyk, a 5 radnych nie wzięło udziału w tym głosowaniu (Gancarz, Klepacka, Krakowska, Solak, Światłowski).

Za głosował m.in. Jakub Kwaśny, który w przeciwieństwie do prezydenta, mówi wprost, po co to zrobiono i jakie się wiążą z tym oczekiwania. "Myślę, że da to taką furtkę, nie powiem wyjścia z twarzą, bo trudno z takiej sytuacji wyjść z twarzą. Ale jednak da to możliwość samoistnego zrzeczenia się takiego tytułu. Wtedy tarnowska Rada Miejska nie musiałaby czekać na wyniki postępowania Watykanu lub państwowej komisji do spraw wyjaśnienia przypadków pedofilii" - wyjaśniał przewodniczący tarnowskiej Rady Miejskiej.

Przeczytaj: Oświadczenie Rzecznika Arcybiskupa Katowickiego

- Myślę, że po ujawnieniu okoliczności i de facto przyznaniu się do winy w oświadczeniu, jakie opublikowała kuria katowicka, sprawa jest jednoznaczna. Nie mniej jednak zdecydowaliśmy się w Tarnowie, żeby poczekać, na jakieś ostateczne decyzje władz kościelnych bądź państwowych komisji. Zobaczymy czy takie zrzeczenie się tytułu przez abp. Skworca faktycznie będzie miało miejsce - podkreśla Jakub Kwaśny.

Jeśli arcybiskup Skworc rzeczywiście będzie chciał zrezygnować z honorowego obywatelstwa Tarnowa, to wystarczy, że prześle do prezydenta i przewodniczącego rady miejskiej oświadczenie o zrzeczeniu się tego tytułu. Nie będzie potrzebne do tego głosowanie rady miejskiej. Na razie jednak nie wiadomo, czy to zrobi.

Po ujawnieniu sprawy ks. Stanisława P. przez ks. Tadeusza Isakowicza - Zaleskiego, obecny metropolita katowicki arcybiskup Wiktor Skworc w wydanym oświadczeniu przekonywał, że natychmiast reagował i reaguje na zgłoszenia dotyczące nadużyć duchownych. Jak jednak też przyznał, w sprawie ks. Stanisława P. popełnił błąd i przeprosił za to ofiary działania tego duchownego. Jednocześnie arcybiskup Wiktor Skworc sam poprosił metropolitę krakowskiego Marka Jędraszewskiego, aby przekazał watykańskiej Kongregacji ds. Biskupów prośbę o wyjaśnienie sprawy ks. Stanisława P. Z kolei Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski, który ujawnił sprawę ks. Stanisława P., zgłosił ją do państwowej komisji ds. pedofilii.

Oświadczenie Rzecznika Arcybiskupa Katowickiego Wiktora Skowrca po ujawnieniu sprawy ks. Stanisława P. z 25.08.2020 można przeczytać TUTAJ.

Oświadczenie Rzecznika Arcybiskupa Katowickiego