Miasta mogą wprowadzić zakaz maksymalnie od 22 do 6 rano. Tarnów zdecydował się na wprowadzenie zakazu od północy, bo ma to być kompromis między oczekiwaniami mieszkańców, którzy chcą poprawy bezpieczeństwa i spokoju w nocy, a właścicielami sklepów alkoholowych. Ci specjalnie nie protestowali, bo przyznają, że najwięcej alkoholu sprzedają do północy i nadal będą mogli to robić.
Także zdaniem radnej Anny Krakowskiej, godzina 22 kiedy zamykane są duże sklepy byłaby bardziej optymalna, bo jak zauważa Krakowska właśnie po 22 tworzą się kolejki do sklepów z alkoholem.
Jednak zastępca dyrektora wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej tarnowskiego magistratu Irena Stelmaszczuk-Nyczaj podkreśla, że najwięcej zgłoszeń dotyczących zakłócania porządku do policji i straży miejskiej jest właśnie po północy. Stelmaszczuk-Nyczaj dodaje, że urzędnicy będą obserwowali, w jaki sposób wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu wpływa na życie społeczne w Tarnowie i w razie potrzeby godziny obowiązywania nowych przepisów będą korygowane.
Do tej pory alkohol przez całą dobę w Tarnowie sprzedawały 33 sklepy - w tym 16 na stacjach beznowych.
Podczas konsultacji za wprowadzeniem ograniczenia sprzedaży alkoholu była rada osiedla Grabówka. Ograniczenia od godziny 22 chciały rady osiedli Starówka, Gumniska-Zabłocie oraz Westerplatte, natomiast rada osiedla Rzędzin proponowała, żeby nie wprowadzać żadnego ograniczenia. Decyzję 29 czerwca podjęli radni.
Czytaj także: To już pewne. Tarnów wprowadzi zakaz sprzedaży alkoholu od północy do 6 rano
(Bartek Maziarz/ew)