- A
- A
- A
Obwodnica Wojnicza: od otwarcia nie minął rok, a już potrzebne są poprawki
Od jesiennego otwarcia południowej części obwodnicy Wojnicza koło Tarnowa, cały czas trzeba coś poprawiać na rondzie w Wielkiej Wsi. Najpierw trzeba było poszerzyć zjazd z ronda w stronę centrum, bo nie mieściły się na nim ciężarówki. Jak dowiedziało się Radio Kraków, teraz wykonawca nie może sobie poradzić z naprawą kostki wyłożonej wokół pierścienia ronda. Zarząd Dróg Wojewódzkich twierdzi jednak, że na innych rondach "też zdarzają się takie przypadki". Ponadto drogowcy nie reagują na głosy kierowców, którzy proszą o zastosowanie siatek chroniących przed wbieganiem na jezdnię dzikich zwierząt. Według Zarządu wystarczające jest zastosowanie tzw. "wilczych oczu".Wykonawca musiał już kilka razy naprawiać wypadającą kostkę z około 1,5 metrowego pasa wokół pierścienia ronda w Wielkiej Wsi. Mieszkańcy obserwujący budowę przekonują, że robił to już przed otwarciem południowej części wschodniej obwodnicy Wojnicza. Zarząd Dróg Wojewódzkich wie jedynie o dwóch, trzech drobnych naprawach gwarancyjnych już po uruchomieniu ronda.
Naprawy gwarancyjne nie przyniosły oczekiwanych efektów - dlatego teraz wykonawca będzie musiał na swój koszt jeszcze raz położyć kostkę wokół pierścienia ronda. Prawdopodobnie na dwa tygodnie lipca trzeba będzie wprowadzić tam uciążliwy ruch wahadłowy, sterowany światłami. Prace będą musiały przebiegać etapami na połówkach ronda, tak, żeby drogą mogły przejeżdżać samochody.
Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w rozmowie z Radiem Kraków, nie chce jednak nazywać tego "niedoróbką wykonawcy". "Na innych rondach też zdarzają się takie przypadki. To nawet o tyle, o ile nie jest wina wykonawcy. Po prostu jak ciężki samochód przejedzie przez tę kostkę, to jednak ona ma prawo się wyrobić i wykruszać. To będzie wykonane w ramach gwarancji i nie obciąży kosztami Zarządu Dróg".
Leśniak nie widzi jednak możliwości, żeby w takim razie zrezygnować z kostki wokół pierścienia ronda i całą jezdnię wyłożyć asfaltem. "Na taki profil ronda mieliśmy zezwolenie budowlane i tak zostanie".
Nie pomogły też apele kierowców ciężarówek o powiększenie ronda w Wielkiej Wsi i ogrodzenie południowej części wschodniej obwodnicy Wojnicza, mimo że dochodzi tam do wypadków ze zwierzętami, które wbiegają na drogę. Roman Leśniak przekonuje, że przy drogach wojewódzkich nie stosuje się siatek i przypomina, że na obwodnicy Wojnicza zastosowano tzw. "wilcze oczy". To ostrzegawcze elementy odblaskowe zainstalowane po obu stronach drogi. Urządzenia odbijają światło w kierunku przyległych do drogi terenów, tworząc optyczną zaporę ostrzegawczą, która odstrasza zbliżające się zwierzęta. Według kierowców, metoda ta jest nieskuteczna. "Dużo zależy od kierowców. Nie przewidujemy budowy siatki" - kwituje Leśniak.
(Bartek Maziarz/ew)
Komentarze (0)
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
17:17
Piędzik przedzimek – motyl, który zwiastuje zimę
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze