Jak poinformowała rzecznik NFOŚiGW Ewelina Steczkowska, przeprowadzone badania pozwoliły potwierdzić, że na nielegalnym składowisku w Królówce umieszczono odpady z przemysłu chemicznego i petrochemicznego, które należą m.in. do grupy lotnych związków organicznych. Przez swoje oddziaływanie są one zagrożeniem dla życia człowieka, a pośrednio prowadzą do powstania wtórnych szkodliwych zanieczyszczeń.

W sumie ujawniono tam 57 zbiorników o pojemności tysiąca litrów oraz 40 metalowych beczek o pojemności 200 litrów zawierających niebezpieczne odpady.

Nieruchomość, gdzie zmagazynowano te substancje, jest własnością osoby fizycznej, która pomimo wielu wezwań i toczącego się postępowania dotąd ich nie usunęła. Według szacunków NFOŚiGW operacja utylizacji odpadów będzie kosztować ponad 600 tys. zł.

Dotacja na realizację przedsięwzięcia zostanie udostępniona z programu priorytetowego NFOŚiGW - Usuwanie porzuconych odpadów.