- Chcieliśmy tu stworzyć przyjazną gminę obywatelską. O tym, co będziemy robić, co remontować, będą decydowały samorządy lokalne, rady sołeckie, sołtysi. Oni mają decydować co i kiedy mamy robić. To mają być obywatelskie decyzje. Miałem duży kontakt z mieszkańcami. Oni chcą być dostrzeżeni w gminie. Obiecałem im, że dla mnie tak samo ważny jest człowiek mieszkający 100 metrów od urzędu, jak i ten mieszkający na obrzeżach Żabna. To najważniejsze. Każdy z nas płaci podatki. Każdy powinien mieć kawałek ze wspólnego tortu. Nigdy burmistrzem nie byłem. Jestem otwarty, żeby czerpać od byłych burmistrzów. Oni obiecali mi wsparcie. Będę z tego korzystał - mówi Tomasz Kijowski.
Według nowego burmistrza teraz najważniejsza dla Żabna jest budowa obwodnicy miasta, a dla niego osobiście także większe udostępnienie obiektów sportowych w gminie.
O budowie obwodnicy Żabna, wtedy jeszcze kandydat na burmistrza, rozmawiał nawet z Ministrem Infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. Jak mu się to udało bez politycznego zaplecza?
- Naszym atutem jako Żabna jest to, że leżymy niedaleko Wierzchosławic, które są kolebką PSL. Leżymy też blisko wsi Bieniaszowice, która też jest bardzo ważna dla Ludowców. Kiedyś przypadkiem udało mi się spotkać pana wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza i porozmawiać, czy by nas wspomógł w sprawach infrastruktury. Politycy też tutaj jeżdżą z Warszawy. Ich też interesuje, żeby szybciej przejechać, a niestety my w Żabnie pomału się korkujemy. Otworzył się most w Borusowej, a jak ruszy obwodnica Hubenic i Kozłowa, to zacznie się dla nas jeszcze większy problem. Wicepremier przychylnym okiem na mnie popatrzył. Pomógł w spotkaniu z Ministrem Infrastruktury. Spotkałem się z bardzo dobrym przyjęciem i zrozumieniem. On zna te tereny, bo jeździ do Wierzchosławic, Bieniaszowic także byłem pozytywnie zaskoczony - przekonuje Tomasz Kijowski.
Obwodnicę Żabna ma budować Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Dotychczasowa burmistrz Marta Herduś dostała się do Rady Gminy Żabno.