Mężczyzna nie miał w tym dniu służby, ale przyszedł około godziny 17 do komisariatu - relacjonuje rzecznik prokuratury okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki.
Minął się jeszcze po drodze przed budynkiem z patrolem, który jechał na czynności. Następnie wszedł do komisariatu, udał się do pomieszczenia, gdzie w sejfie przechowywana jest broń służbowa i doszło do tragicznego zdarzenia. Z monitoringu jednoznacznie wynika, że w tym czasie nie było nikogo innego w tym budynku. Był wzorowym policjantem, wielokrotnie nagradzanym. Nie było przeciwko niemu żadnych postępowań dyscyplinarnych. Powody tego zdarzenia będą szczegółowo badane w toku śledztwa
- mówi Sienicki.