- Samo założenie takiej spółdzielni w Wierzchosławicach, jako pionierskiego rozwiązania, sporo trwało pod względem proceduralnym, ale już działa. Teraz w spółdzielni są trzy jednostki, które z tego prądu korzystają. To Gminna Biblioteka Publiczna, Wodociągi Wierzchosławickie i sama gmina. To korzystne działania, które w przyszłości pozwolą nam obniżyć koszty energii na terenie gminy. W wielu kwestiach mogliśmy się nie zgadzać, ale w tej sprawie była jednomyślność - podkreśla Małgorzata Moskal, wójt Wierzchosławic.
Nowa wójt Wierzchosławic przypomina, że poprzednio była przewodniczącą rady gminy, która akceptowała plany wójta Mroza dotyczące utworzenia spółdzielni energetycznej. Ta w przyszłości mogłaby powiększyć się np. o szkoły czy samą spółkę Energia, która produkuje prąd z paneli fotowoltaicznych.
Nowa wójt przekonuje, że jednak potrzebuje czasu, żeby przeanalizować te kwestie.