- Propozycja pojawiła się kilka dni przed sesją. Nie było to konsultowane z radnymi osiedlowymi, a miało to dotyczyć niby rad osiedlowych, większego zaangażowania osiedli. To mieszanie w tej samej herbacie, tą samą łyżeczką. Nie ma zwiększenia środków na budżet obywatelski, nie ma lepszej promocji. Sam podział niewiele zmienia - mówi przewodniczący klubu radnych PiS Mirosław Biedroń, który postuluje, żeby w regulaminie zapisać m.in. to aby pieniądze z niezrealizowanych w danym roku zwycięskich projektów zwiększały tarnowski budżet obywatelski w kolejnym roku.
Tymczasem ze względu na dyskusje o problemach tarnowskiego budżetu obywatelskiego kolejna edycja ma opóźnienie, ale ma zostać uruchomiona w lipcu.