Odcinkowy pomiar prędkości na południowej obwodnicy Tarnowa obejmuje 4 kilometry 400 metrów drogi. Przy wjeździe na przykład od strony Ładnej urządzenie robi zdjęcie i rejestruje godzinę, podobnie przy minięciu bramownicy tuż przed węzłem Tuchowskim.
Na podstawie czasu przejazdu po tym odcinku wyliczana jest średnia prędkość. W przypadku południowej obwodnicy Tarnowa, jeśli jest większa niż 100 kilometrów na godzinę dla samochodów osobowych oraz 80 kilometrów na godzinę dla ciężarówek, czeka nas mandat.
Wiele kontrowersji wzbudził także wybór lokalizacji odcinkowego pomiaru prędkości. Kierowcy przypominali, że południowa obwodnica Tarnowa to dwupasmowa droga oddzielona barierkami, na której po otwarciu autostrady zmniejszył się ruch i zrobiło się spokojniej. Także z policyjnych statystyk wynikało, że spadła tam liczba wypadków oraz kolizji.
Jak jednak podkreślano, lokalizację dla odcinkowego pomiaru prędkości wskazywano kilka lat temu, kiedy na południowej obwodnicy Tarnowa dochodziło do zdarzeń drogowych. W latach 2010 - 2012 było tam 7 wypadków, w których rannych zostało 15 osób. Doszło tam także do ponad 90 kolizji. W roku 2014 doszło do 1 wypadku i 23 kolizji. W ciągu 11 miesięcy 2016 roku, kiedy urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości były już zamontowane, ale nie działały, na obwodnicy oraz na zjazdach i wyjazdach doszło do 14 kolizji. Policja dodaje, że po zainstalowaniu bramownic na południowej obwodnicy Tarnowa skończyły się sporadyczne przypadki testowania prędkości w samochodzie czy też sprawdzania hamulców.
W tym samym czasie w Ładnej, sąsiadującej z odcinkowym pomiarem prędkości, w 3 wypadkach zginęły 2 osoby i 2 zostały ranne. Doszło tam także do 26 kolizji. W niedalekiej Pogórskiej Woli doszło do 3 wypadków, w których zginęła 1 osoba a 2 osoby zostały ranne. Doszło także do 9 kolizji.
Z Generalnego Pomiaru Natężenia Ruchu wykonywanego w 2015 roku wynika, że południową obwodnicą Tarnowa do węzła Tuchowskiego przejeżdża średnio ponad 10 tysięcy pojazdów na dobę. Drugim fragmentem, na którym zainstalowano odcinkowy pomiar prędkości, ponad 8,5 tysiąca. Natomiast między Tarnowem i Machową niespełna 13 tysięcy pojazdów na dobę.
Jak wyjaśnia Główny Inspektorat Transportu Drogowego, przewaga tego typu urządzeń polega między innymi na możliwości wymuszenia na kierowcach przestrzegania dopuszczalnej prędkości na dłuższym odcinku drogi. "Można wskazać także na inne korzyści wykorzystywania tego typu sprzętu. Jazda ze stałą prędkością, przy braku intensywnych przyspieszeń sprawia, iż znacząco ogranicza się emisję spalin zanieczyszczających środowisko, a zarazem poziom zużycia paliwa jest niższy, dzięki czemu jazda staje się bardziej ekonomiczna. Jednocześnie sam ruch drogowy ulega upłynnieniu" - czytamy w raporcie.
(Bartłomiej Maziarz/ko)