Jak podkreślił minister obrony narodowej i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, w MON są fundusze na rzecz dróg strategicznych, bo to się składa na obronę ludności przed różnymi zagrożeniami.
- Przeniosłem dowództwo dywizji do Kielc. To się staje strategicznym miejscem ze względu na bezpieczeństwo. Drogi prowadzące na Wschód, lokalizacja zakładów zbrojeniowych - ta droga może być za chwilę być jedną ze strategicznych. Ja bym chciał, żebyśmy sfinansowali z budżetu MON i Ministerstwa Infrastruktury także obwodnicę Tarnowa. Będę o to zabiegał - dodał.
Wariant przebiegu wschodniej obwodnicy Tarnowa po granicy miasta i gminy ma już ważną decyzję środowiskową, ale miasto Tarnów nie ma pieniędzy na pokrycie swojej części kosztów jej budowy. Te są liczone w setkach milionów. Dlatego poprzedni rząd zlecił poszukiwanie innych wariantów bliżej granicy z województwem podkarpackim, które jednak spotykają się ze stanowczymi protestami mieszkańców i przestają pełnić rolę wschodniej obwodnicy Tarnowa.
Jak dodał w rozmowie z Radiem Kraków wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec, w pierwszej kolejności ma zostać poprawione bezpieczeństwo przy drodze krajowej numer 73 ze Szczucina do Tarnowa poprzez budowę chodników.
- Słowa pana premiera Władysława Kosiniaka-Kamysza o tym, że można wykorzystać środki w ramach budżetu MON na strategiczne drogi, które mają również zapewnić bezpieczeństwo militarne, są prognozą na dobrą przyszłość dla rozbudowy tej drogi. Co zaś tyczy się obwodnicy Tarnowa, mamy do wyboru dwa warianty. Jest ten, który w tej chwili ma dokumentację i jest najbardziej przygotowany, czyli wariant obwodnicy, który mniej więcej w połowie będzie przebiegać po mieście Tarnowa reszta po Gminie Tarnów. Z racji ograniczeń ustawowych GDDKiA oraz ministerstwo nie może finansować tej części w mieście Tarnowie. Będziemy jednak szukać innych źródeł dofinansowania, być może właśnie również tych na drogi strategiczne. Natomiast zależy nam na tym, żeby ta obwodnica powstała i nie wypadła z rządowego programu budowy 100 obwodnic. Czas jest krótki. Takie zadania realizujemy w całym kraju. Tak więc potrzeba, żeby powstała również obwodnica Tarnowa - powiedział.
Kilka dni wcześniej dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Maciej Ostrowski podkreślał w rozmowie z Radiem Kraków, że wariant podkarpacki nie jest obwodnicą Tarnowa.
- To trzeba powiedzieć zdecydowanie. Ten łącznik, który miałby być dalej na wschód, nie stanowi obwodnicy. To byłby łącznik między drogami, ale nie stanowi obwodnicy. Zarówno ministerstwo, jak i GDDKiA staje na stanowisku, że ten przebieg wschodniej obwodnicy, który posiada na dzień dzisiejszy decyzję środowiskową, jest jednym właściwym. Natomiast jest problem z finansowaniem. Miasto Tarnów musi współfinansować odcinek przebiegający na swoim terenie. Tu jest problem. Miasto musi udźwignąć w granicach 40 procent finansowania tego odcinka. Natomiast nie jest to na już, nie na dzisiaj, ale rozbicie gdzieś na 5 lat w czasie. Namawiamy prezydenta Tarnowa, żeby tę decyzję podjął. Za moment ministerstwo zapyta krakowski oddział GDDKiA, czy te 7 obwodnic będzie realizowane, czy nie. Aby się nie stało tak, że Tarnów w ogóle straci finansowanie rządowe części wschodniej obwodnicy - mówił.