Prezes Bernard Karasiewicz liczy na to, że pomoże w znalezieniu dzierżawcy. "To nie jest podpudrowane. Nakłady na wymianę okien – jest ich niewiele – to przeszło 100 tysięcy złotych. Czekamy na to, że kontrahenci będą chcieli tutaj coś wymyślić. Może jakąś restaurację? Wiem, że na Wałowej jest wiele pustych pomieszczeń, ale każdy towar ma swojego nabywcę" - mówi.
Prezes tarnowskiego MZB dodaje, że możliwy jest wynajem całej kamienicy przy ulicy Brodzińskiego, ale też np. tylko jej parteru o powierzchni 200 metrów kwadratowych. Bernard Karasiewicz podkreśla, że są już pierwsi zainteresowani.
Kamienica ma także piwnice i zawijane schody. Natomiast drugie piętro dawnej drukarni zostało wyremontowane przez miasto pod biura, które są okazjonalnie wynajmowane np. na kwalifikację wojskową.
Kwota, za którą Miejski Zarząd Budynków miałby wynająć kamienicę przy Brodzińskiego lub jej poszczególne piętra, jest dopiero ustalana.