Przed sesja prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny nie chciał podnosić podatku - proponował za to ograniczenie częstotliwości odbioru odpadów od mieszkańców. Obniżenie standardu nikomu jednak się nie spodobało. Nie było więc szans na poparcie, dlatego tuż przed sesją prezydent postanowił przygotować nowy projekt uchwały: opłata wzrośnie z 30 złotych do 35, będzie też rezygnacja z wcześniejszego pomysłu rzadszego wywozu odpadów.
Od zużytej wody
Do podwyżki, prawie przez dwie godziny, Kwaśny przekonywał radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy ostatecznie chcieli przenieść dyskusję na inne posiedzenie. Ich wniosek jednak nie przeszedł, a przedłużanie obrad i długie dyskusje w przerwie oburzyły niektórych radnych. Ostatecznie prezydent zaapelował do wszystkich podczas obrad:
Potraktujmy tę propozycję jako rozwiązanie tymczasowe, proszę więc o jej przegłosowanie. Potem odrzucimy uchwałę w sprawie standardu. Chodzi o to, żeby standard utrzymać a nie dosypywać do systemu. Później wybierzemy taką metodę, żeby system się domykał i był sprawiedliwy. Żeby ci, którzy dziś unikają opłaty, solidarnie ją ponosili
- przekonywał Jakub Kwaśny.
Na propozycję prezydenta zgodziło się 11 radnych przeciw było 10 . A to oznacza, że od stycznia podatek śmieciowy w Tarnowie wzrośnie o 5 złotych. Już w nowym roku radni zdecydują jak zmienić zasady naliczania opłaty - najbardziej prawdopodobne jest to, że będzie ona naliczana od zużytej wody.
Za podwyżką podatku śmieciowego zagłosowali radni Koalicji Obywatelskiej oraz klubu Nasze Miasto Tarnów, przeciwko byli radni Prawa i Sprawiedliwości i koła radnych Tak dla Tarnowa.
Rozwiązanie tymczasowe się nie sprawdzi. Trzeba podejść do tego kompleksowo i uszczelnić system gospodarki komunalnej a nie sięgać do kieszeni tych mieszkańców, którzy płacą
- tłumaczył radny Maciej Aleksander.
Byłoby to społecznie nieuczciwe
Od głosu wstrzymali się dwaj radni Koalicji Obywatelskiej. To między innymi przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta Zbigniew Kajpus, który podkreślał, że system poboru opłat przede wszystkim musi być sprawiedliwy:
Każdy z nas produkuje odpady, więc powinniśmy solidarnie płacić za gospodarowanie nimi. Nie możemy karać uczciwie płacących podnosząc cenę. To byłoby po prostu społecznie nieuczciwe, a ja takich projektów nie mogę poprzeć.
Według wyliczeń magistratu ponad 18 tysięcy osób nie płaci podatku a powinno.
Radni chcą też rozmowy o zmianach wysokości zniżek przysługujących niektórym mieszkańcom Tarnowa, na przykład posiadaczom Karty Dużej Rodziny. Ci płacą jedynie połowę opłaty śmieciowej, miasto dopłaca za nich 2,5 miliona złotych.