Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Małopolskie firmy budujące A4 nadal walczą o pieniądze

  • Tarnów
  • date_range Wtorek, 2012.10.30 05:44 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:06 )
Poszkodowani podwkonawcy firmy Poldim, budującej autostradę z Brzeska do Wierzchosławic, przyjechali wczoraj do Tarnowa na spotkanie z syndykiem. Chcieli potwierdzenia swoich roszczeń, na podstawie których Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma wypłacić im zaległe pieniądze. Odjechali jednak bez potrzebnych dokumentów.

fot. Archiwum Radia Kraków


Po zaległe pieniądze do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zgłosiło się 75 podwykonawców Poldimu, którym firma jest winna ponad 6 milionów 600 tysięcy złotych. Na podstawie specustawy uchwalonej pod koniec czerwca całość pieniędzy jak na razie odzyskały jednak tylko 3 firmy. W większości przypadków podwykonawcom wypłacono zaliczkę: zdaniem Generalnej Dyrekcji - 50%, zdaniem niektórych wykonawców - 35%. Do wypłaty całej kwoty muszą przedstawić Generalnej Dyrekcji potwierdzenia wierzytelności wystawione przez syndyka upadłego Poldimu. właśnie po nie przyjechali wczoraj do Tarnowa. Odjechali jednak bez potrzebnych dokumentów, a jedynie z obietnicą, że syndyk przygotuje je tak szybko jak to będzie możliwe.

Jak przekonywał Radio Kraków, Syndyk Krzysztof Gołąb to nie jest taka prosta sprawa. "Państwo występują w grupie, mówiąc "my", a ja mam kilkadziesiąt zgłoszeń wierzytelności i w tej sytuacji nie da się mówić do wszystkich w jednakowy sposób. Każde zgłoszenie musi być potraktowane indywidualnie".

Poszkodowani podwykonawcy nie mogli się jednak nadziwić dlaczego muszą przedstawiać Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad potwierdzenie wierzytelności skoro już raz je dostarczali. Mało tego, na ich podstawie zostały im wypłacone zaliczki. Syndyk Krzysztof Gołąb przyznaje, że wymagane są najnowsze potwierdzenia. "Podwykonawcy mają potwierdzenia usług na moment składania wniosku do ogłoszenia upadłości przez Poldim. A ten moment był w marcu, kwietniu tego roku i np. jeśli ktoś pracował w maju to nie ma takiego potwierdzenia. Trudno się spierać z obowiązującymi w Polsce przepisami. Zgłoszenie wierzytelności następuje po ogłoszeniu upadłości i panowie muszą się z tym zderzyć czy im się to podoba czy też nie. Tak należy postępować żeby to zrobić skrupulatnie i dokładnie" - dodał Gołąb.

(Bartek Maziarz/jg)

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię