Kierowca wyścigowy zaprezentował swoim fanom bolid treningowy, zbliżony do tego, którym ściga się w formule 4. W tym sezonie tarnowianin ściga się w hiszpańskiej F4, ale znajduje czas, by wspierać swój lokalny klub

Od tego roku jestem wspierany przez Bruk-Bet. Jestem też częściej na meczach, mam nadzieję, że awansujemy do Ekstraklasy i będziemy walczyć o mistrzostwo - mówi 16-letni kierowca.

Jak się okazuje, Maciej Gładysz trenował kiedyś piłkę nożną, ale postanowił zmienić dyscyplin. 

Grałem w piłkę jak miałem 7 lat, ale potem to odpuściłem i zająłem się motorsportem. Jak się okazało, to był dobry wybór - przekonuje tarnowianin.

Mimo, że najmłodszy z rodziny Gładyszów dopiero zbiera doświadczenie, to już ma na koncie pierwsze sukcesy. - Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Zająłem 3. miejsce w Winter Series i 1. miejsce w klasyfikacji debiutantów. Teraz ścigam się w hiszpańskiej F4, obecnie jestem 3., została jeszcze jedna runda za dwa tygodnie w Barcelonie. Jest jeszcze matematyczna szansa na mistrzostwo, ale trzeba będzie wygrać wszystkie wyścigi. To jest mój cel. Wszystko idzie zgodnie z planem, dużo innych teamów mnie zauważyło - przyznaje 16-latek.

Dalsze cele Macieja Gładysza są bardzo ambitne. Zawodnik chce podążać śladami Roberta Kubicy - Planujemy iść serię wyżej, na pewno nie będzie to F3, ale coś pomiędzy. Celuje też w długodystansowe wyścigi, podobnie jak teraz jeździ na przykład Robert Kubica - kończy Gładysz.