Myślę, że z punktu widzenia muzeum to jest bardzo ważne, żeby cała kolekcja została w jednym miejscu, tutaj w Tarnowie. Było ryzyko, że część tej kolekcji zostanie rozproszona i nie będzie znajdowała się w jednym miejscu, zostanie sprzedana. Chcieliśmy zapobiec tej sytuacji.
Pieniądze na wykup kolekcji porcelany i szkła Sanguszków przekazał Urząd Marszałkowski w Krakowie. Część z tych eksponatów można oglądać w tarnowskim ratuszu, na zamku w Dębnie oraz we dworze w Dołędze.
Spór o ruiny zamku na górze św. Marcina nadal nierozwiązany
Nierozwiązany natomiast zostaje spór pomiędzy księciem Romanem Sanguszko a miastem Tarnowem o ruiny zamku na górze św. Marcina. Obie strony przekonują, że teren należy do nich. Książę Paweł nie chciał komentować tej sprawy, bo jak podkreślił, zajmuje się nią sąd.
Jego pełnomocnik, mecenas Mariusz Tomasik, przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków:
W każdym momencie jesteśmy gotowi wrócić do stołu i rozmawiać o sprzedaży, przekazaniu czy jakiejkolwiek innej formie rozwiązania tego problemu. Nie jest w naszym interesie prowadzenia sporu.
Spór ciągnie się od 2008 roku. Tymczasem teren ruin zamku miał przekazać miastu już w 1938 roku książę Roman Sanguszko podczas sesji Rady Miejskiej.
Jakieś obietnice pewnie książę Roman składał, natomiast nie ma żadnego dowodu na to. Na pewno nie ma żadnej umowy notarialnej, która by to potwierdziła. Natomiast druga rzecz jest taka, że jest jakiś, bym nawet powiedział, lekko zabawny element w tym całym sporze. Jak pan powiedział, miasto uważa, że jest właścicielem od 1938 tego terenu. Później miało to być potwierdzone zaświadczeniem prezydenta miasta Tarnowa z 2009 roku wskazującym, że ten teren został przyjęty na cele reformy rolnej, co nie przeszkadza miastu wystawiania moim mocodawcom nakazów płatniczych związanych z podatkami za ten teren. Czyli z jednej strony miasto uważa, że jest właścicielem terenu, ale tam gdzie chodzi o pieniądze, próbuje opodatkować ten teren tak, jakby nigdy się tego teren właścicielem nie stało. Te kwestie koniec końców rozstrzygnie sąd
- odpowiada mecenas Tomasik
W październiku 2019 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził, że miasto Tarnów stało się właścicielem terenu ruin zamku na górze św. Marcina na podstawie reformy rolnej. Sanguszkowie odwołali się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawa była zawieszona na czas postępowania spadkowego po śmierci księżnej Klaudii Sanguszko, matki księcia Pawła. Teraz sprawa przed sądem powinna zostać wznowiona.
Wierzę, że w tym roku zapadnie orzeczenie, które pokaże, w jakim kierunku będziemy dalej iść
- podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków Mariusz Tomasik.
Byli zewnętrzni inwestorzy, którzy chcieli kupić teren ponad 10 lat temu. Miasto wszystko przyblokowało i w mojej ocenie wyłącznie miasto jest odpowiedzialne za że, nie doszło do ugody i że ten teren znajduje się w takim stanie, w jakim obecnie jest. Tak jak powiedziałem: dzisiaj, jutro, możemy siąść do stołu i ustalić warunki. One są niezmieniane z naszej strony od wielu lat.
Sanguszkowie chcieliby sprzedać miastu ruiny zamku na Marcince za 1/3 wartości tego terenu.
O tej sprawie będziemy rozmawiali we wtorek o godzinie 8:15 z porannym gościem Radia Kraków, którym będzie prezydent Roman Ciepiela.