- Muszę wszystkich przeprosić nie tylko za ten mecz, ale też za ten wcześniejszy. Za naszą dyspozycję. Niestety spodziewałyśmy się trudnego meczu. Nie poradziłyśmy sobie z przyjęciem zagrywki i z wyprowadzeniem ataku. Za dużo popełniamy własnych błędów, złe alternatywy w ataku wybieramy. Niestety przeciwnik to wykorzystuje - mówiła siatkarka Grupy Azoty Akademii Tarnów, Judyta Gawlak.