Oczywiście najpierw była solidna rozgrzewka.Potem kąpiel, a potem kilka słów do radiowego mikrofonu:
Czuję się lepiej, jest więcej energii, poza tym liczy się też towarzystwo, a to fajne osoby.
Im zimniej, tym dla nas lepiej, człowiek dostaje dawkę dobrej energii. Tę moc czuje się, kiedy wychodzi się z wody.
Morsy można spotkać w każdą zimową niedzielę (w samo południe) przy zbiorniku w Radłowie. Lekarze podkreślają, że morsowanie nie jest dla każdego, na przykład nie dla osób z problemami kardiologicznymi. Na początek do zimnej wody powinno się wchodzić na kilkadziesiąt sekund, górna granica to 2-3 minuty. Koniecznie po intensywnej rozgrzewce i nigdy samemu.