Burmistrz Bochni zgłasza upadłość konsumencką

Firma Magdaleny Łacnej funkcjonowała od 2010 roku i zajmowała się m.in. sprzedażą hurtową mebli, dywanów i sprzętu oświetleniowego. Gdy Łacna objęła stanowisko burmistrza, zgodnie z obowiązującym prawem, musiała zawiesić działalność tego podmiotu. I tak się stało – latem 2024 roku firma została zamknięta i wykreślona z ewidencji.

Ale dług pozostał

I to niemały, bo sięgający miliona złotych. Sprawę w ubiegły weekend opisał portal bochnianin.pl, który powołał się m.in. na oświadczenie majątkowe pani burmistrz, które ta musiała złożyć po wybraniu jej na urząd. „W tym oświadczeniu majątkowym z maja zeszłego roku w rubryce „zobowiązania pieniężne powyżej 10 tys. zł” pani burmistrz odnotowała dwa kredyty dla podmiotów gospodarczych na łączną sumę 451 tys. zł i wpisała tam również zobowiązania względem kontrahentów z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, kolejne 450 tys. zł.

Z tego oświadczenia więc wynikało, że dług wynosi około 900 tys. zł” – wylicza w rozmowie z Radiem Kraków Tomasz Stodolny, szef portalu bochnianin.pl.

Jak dodaje, sprawa długów Magdaleny Łacnej pojawiła się już w kampanii wyborczej.

„W drugim obiegu, w komentarzach internetowych, pojawiały się różne zarzuty, że kandydatka startuje, bo potrzebuje pieniędzy, żeby spłacić długi. Choć wtedy można było to odbierać jako czarny PR”

- mówi Stodolny.

Magdalena Łacna zabiera głos

Burmistrz Bochni – po publikacji materiału przez portal bochnianin.pl - wydała oficjalne oświadczenie.

Magdalena Łacna potwierdziła trudną sytuację i tłumaczyła, że problemy finansowe wynikły z trudności, jakie jej firma napotkała w trakcie pandemii COVID-19. „Moja firma z dnia na dzień została poważnie dotknięta przez utratę kluczowych kontrahentów oraz zleceń” – czytamy.

Burmistrz dodała też, że do jej kłopotów finansowych miały się przyczynić działania jej byłego partnera, który w praktyce zarządzał jej działalnością.

„Dodała zresztą, że wobec tego partnera podjęła kroki prawne, ale ponieważ formalnie odpowiedzialność za długi spoczywa na niej, to nie ucieka od tematu, chce się z tym zmierzyć i stąd wniosek o upadłość konsumencką” – komentuje Tomasz Stodolny.

Sprawa wywołała ogromne poruszenie w Bochni, a dodatkowo podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Magdalena Łacna dorzuciła kolejne osobiste wątki. Odpowiadając na pytania jednej z radnych poinformowała, że wobec jej byłego partnera toczy się kilka postępowań

„Wymieniła z jakich paragrafów – po sprawdzeniu wiadomo, że chodzi m.in. o przemoc domową, stalking, podsłuchy. Jak zbierzemy to wszystko razem, to okazuje się, że funkcję burmistrza miasta pełni w tym momencie osoba, która ma bardzo poważne problemy osobiste” – mówił w Radiu Kraków szef portalu bochnianin.pl.

„Nie sądzę, by zrezygnowała nagle ze stanowiska” – dodaje Stodolny. „Burmistrz i na sesji, jak i wcześniej w tym oświadczeniu podkreślała, że te prywatne sprawy są trudne, ale nie mają wpływu na jej pracę i ona stara się wypełniać swoje obowiązki należycie” – mówi.

Wygrana w Bochni Magdaleny Łacnej była jedną z największych niespodzianek drugiej tury wyborów samorządowych w regionie tarnowskim. Zdobyła 56 procent głosów i wygrała z Ireneuszem Sobasem z Prawa i Sprawiedliwości. Zastąpiła na tym stanowisku Stefana Kolawińskiego, który był burmistrzem Bochni od 2010 roku.