Oznacza to, że w starciu o fotel prezydenta Tarnowa wystartuje dwóch kandydatów kojarzonych ze środowiskiem Koalicji 15 października. Poseł Wardzała uważa to za dobre rozwiązanie. "Będą to swoiste prawybory. Pierwsza tura pokaże, który z kandydatów jest bardziej preferowany przez mieszkańców. Nie uciekałbym przed takim egzaminem. Nie widzę kandydata, który mógłby w pierwszej turze zamknąć temat. To prawybory, które wyłonią osobę reprezentującą naszą stronę w finale" - mówi.
Jak dodaje, ugrupowanie przygotowuje już także listy do rady miejskiej oraz do sejmiku. Na tych sejmikowych ma znaleźć się prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.