- W systemie szwajcarskim nikt nie odpada. Każdy szachista gra w swojej grupie punktowej. Jest to piękna rzecz, bo nie byłoby sensu przyjeżdżać na turniej, jakby to był system pucharowy. Tam ten, kto przegrywa, odpada. Tu każdy gra siedem partii. Zaczarowana granica 1000 osób padnie i to, myślę, już w najbliższą środę - przekonywał Wiesław Kasperek trener i sędzia szachowy.
Do rozegrania zostały jeszcze trzy wakacyjne turnieje szachowe w tarnowskim amfiteatrze, w dwie środy i sobotę. Dla najlepszych zawodników w całym cyklu przewidziano nagrody od 300 do 1 tysiąca złotych.