Jak przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków jedna ze współwłaścicielek kamienicy, w sierpniu zwrócili się do urzędu miasta o podjęcie rozmów w sprawie sprzedaży nieruchomości.
- We wrześniu ruszyły rozmowy i po wstępnym spotkaniu w urzędzie miasta poproszono nas o złożenie oferty. Poruszaliśmy się w niewielkich widełkach. Uzyskaliśmy zgodę trzeciego ze współwłaścicieli tej nieruchomości. W związku z różnymi wydarzeniami i też osobistą sytuacją, on w końcu zgodził się na kwotę, którą trzy lata temu proponował urząd miasta, czyli 1,5 miliona złotych. Tak naprawdę teraz piłka jest po stronie urzędu miasta i tylko od urzędu miasta zależy czy dojdziemy do porozumienia, czy nie - mówiła.
Słowa współwłaścicielki potwierdza w rozmowie z Radiem Kraków zastępca prezydenta Tarnowa Maciej Włodek.
- Rozmowy przebiegały w bardzo dobrej atmosferze. Myślę, że doszliśmy do konsensusu i miasto wejdzie w posiadanie tego obiektu. Mówiąc wprost, coś w końcu w tamtym rejonie się zadzieje - dodaje.
Jak podkreśla Włodek, potrzebna jest już tylko zgoda radnych na przesunięcie w budżecie 1,5 miliona złotych na wykup spalonej kamienicy.
Co dalej ze szpecącą tarnowski rynek kamienicą?
Na pewno w spalonej kamienicy nie powstanie druga część Pasażu Odkryć, czyli odpada pomysł, który lansował były prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. Jego następca Jakub Kwaśny jeszcze w kampanii wyborczej mówił, że nie sztuką jest coś otworzyć, ale większą jest późniejsze utrzymanie takiego obiektu.
Pomysły architektoniczne mają przygotować m.in. studenci z Politechniki Krakowskiej w ramach swojej pracy semestralnej, którzy niedawno byli w Tarnowie i oglądali tę część starówki. Ma powstać z tego wystawa, a autorzy najlepszych projektów będą mogli liczyć na nagrody finansowe.
Jak podkreśla szef Centrum Dialogu Jacek Adamczyk, bez remontu spalonej kamienicy nie można wyremontować także Wielkich Schodów.
- Myślę, że idzie to w dobrym kierunku. Daliśmy studentom wolną rękę w myśleniu. Myślę, że możemy być tylko pozytywnie zaskoczeni - mówi.
Zastępca prezydenta Tarnowa Maciej Włodek dodaje, że o przyszłym przeznaczeniu tego terenu mieliby też zdecydować mieszkańcy.
Dla tego miejsca były już przygotowane koncepcje uzgodnione z konserwatorem zabytków, ale były one szykowane pod Centrum Dialogu. Nowe władze miasta chcą mieć inne pomysły.
Wiadomo, że na realizacje jakiejkolwiek inwestycji w oparciu o ruinę spalonej kamienicy potrzeba ogromnych pieniędzy, które trudno będzie znaleźć w oszczędnościowym budżecie miasta. Oby tylko nie skończyło się jak z wykupioną kamienicą przy ulicy Legionów, której adaptacja na jedną z siedzib urzędu miasta kosztowała dużo więcej, niż pierwotnie zakładano i trwała też o wiele dłużej.
Choć wiceprezydent Tarnowa Maciej Włodek zapewnia, że w przypadku planów odkupienia spalonej kamienicy przeprowadzono „analizę ryzyka kupna tego obiektu”. Obecnych właścicieli, jak i urząd miasta obowiązują np. te same zalecenia konserwatora zabytków dotyczące zabezpieczenia ruiny.