Jak informowaliśmy w Radiu Kraków, jeszcze przed wakacjami Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał nakaz rozbiórki budynku, ale odwołała się od niego tarnowska konserwator zabytków. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego właśnie potwierdził jednak nakaz rozbiórki spichlerza w Radłowie. Nie stanie się to jednak szybko. Prace będą mogły się rozpocząć dopiero za sześć tygodni, a końcowy maksymalny termin to dopiero koniec czerwca 2025 roku.
- To jest termin realny na wykonanie takiej rozbiórki, uwzględniający też niekorzystne warunki atmosferyczne. Może uda się to zrobić wcześniej, ale samo prowadzenie rozbiórki już spowoduje, że zagrożenie ludzi i mienia będzie malało. W końcu zostanie całkiem zlikwidowane - mówi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Mariusz Przęczek.
Właściciel dawnego spichlerza, czyli Krajowy Ośrodek Doradztwa Rolniczego przed rozpoczęciem rozbiórki musi przygotować jej projekt, a także zatrudnić do tego fachowców.
- Moim zdaniem jeżeli właściciel obiektu przystąpi już do rozbiórki, to zakładam, że będzie chciał ją wykonać, jak najszybciej się da. Choćby z tego względu, żeby sam obiekt nie powodował już żadnego zagrożenia. Mimo że jest teren wygrodzony, chodzi o to, żeby ten obiekt nie był dalej narażony na czynniki atmosferyczne, na przykład na wiatr, który może spowodować dalsze jego uszkodzenia - dodaje Przęczek.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podkreśla też, że jego zdaniem rozbiórka pewnych elementów spichlerza do pewnej wysokości być może spowoduje, że zamknięcie fragmentu ulicy Glowskiej, będzie mogło być zlikwidowane i ruch tą drogą zostanie puszczony.