Tragiczny finał bójki pseudokibiców

Do tragedii doszło 5 sierpnia 2023 roku. 40-letni mieszkaniec Bielska-Białej zmarł od rany zadanej racą w brzuch. 

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki podkreśla, że śledztwo było żmudne i skomplikowane.

Przeprowadzono badania z zakresu chemii, z zakresu broni, daktyloskopii. Wśród tych 60 osób udało się ustalić rolę poszczególnych sprawców, w tym dziewięciu osób, które w trakcie tej bójki posługiwały się niebezpiecznymi przedmiotami jak petarda, raca czy maczety

- mówi Mieczysław Sienicki.

Kto zranił śmiertelnie mężczyznę?

Dziewięciu osobom za udział w bójce grozi od roku do 10 lat więzienia. Pozostałym od 3 miesięcy do 5 lat.

Prokuraturze nie udało się ustalić, kto wystrzelił rakietę sygnalizacyjną w brzuch 40-latka, dlatego nikomu nie postawiono zarzutu zabójstwa. Eksperyment procesowy w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia wykazał, że zmarły nie mógł zranić się sam, bo rakieta została wystrzelona z pewnej odległości.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie podkreśla ogromne zaangażowanie w tę sprawę policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Do ustalenia uczestników bójki pseudokibiców wykorzystano dane dotyczące logowania telefonów komórkowych, monitoring, w tym także w barach, stacjach benzynowych, restauracjach oraz od osób prywatnych.