Obecnie w Willi Kwiatkowskiego mieści się m.in. reprezentacyjna siedziba prezesa Grupy Azoty. Budynek pozostaje zamknięty dla szerszego grona, ale podczas otwartych weekendów parku będzie można ją obejrzeć z bliższej odległości niż tylko zza bramy.

Do skorzystania z tej okazji zachęca Jadwiga Jarosz - sąsiadka Wilii Kwiatkowskiego i członki Towarzystwa Przyjaciół Mościc


Bardzo wielu mościczan i mieszkańców Tarnowa nigdy nie miało okazji przespacerować się tą częścią parku, bo po kapitalnym remoncie budynku przeprowadzonym w latach 2010 - 2011, budynek został zamknięty dla zwiedzających. Jej otoczenie można byłoby obserwować jedynie zza płotu, ale że zieleń jest tutaj bardzo bogata i dobrze utrzymana, to z zewnątrz nie ma możliwości zobaczyć jak to wygląda. Wygląd parku został zmieniony w stosunku do tego kiedy mieszkał tutaj jako jedyny naczelny dyrektor Państwowej Fabryki Związków Azotowych - Eugeniusz Kwiatkowski. Widać z tej strony bardzo piękny budynek, który jest modernistyczny z elementami klasycystycznymi. Wzorowany jest na tego typu pałacach, które znajdują się w warszawskich Łazienkach

- wyjaśnia Jadwiga Jarosz

Decyzja o weekendowym udostępnieniu tej części parku jest związana z przypadającą 22 sierpnia 50. rocznicą śmierci Eugeniusza Kwiatkowskiego. Tarnowskie Centrum Informacji tego dnia organizuje spacer "Śladami Eugeniusza Kwiatkowskiego w Mościcach", który rozpocznie się na peronie linii autobusowej numer 9 o godzinie 18. Podobny spacer zostanie zorganizowany w niedzielę 25 sierpnia o godzinie 17.

Jadwiga Jarosz zna to miejsce od swoich najmłodszych lat. Jak wspomina - park przez całe dziesięciolecia był dostępny dla wszystkich chętnych.

Były tutaj takie szpalery tui. Były klomby, ławki. Kobiety z dziećmi, całe rodziny spacerowały po tym parku i mogły się po prostu zachwycać i zielenią i przepięknym pałacykiem. Przechodziło się tędy w kierunku stadionu, poczty, przedszkola, żłobka i przechodziło się do kościoła. I dobrze by było jednak żeby była możliwość także teraz nawet stałego otwarcia i dostępu do tego parku

- podkreśla Jadwiga Jarosz.

Miłośniczka Mościc podkreśla, że zarówno willa jak i pozostałe budynki odzwierciedlały podziały społeczne, jakie wówczas panowały.

Dla najwyżej postawionej osoby był wybudowany pałac, willa Kwiatkowskiego, zwana także dyrektorówką. Natomiast po bokach tego pałacu są dwie wille, które były przeznaczone dla zastępców dyrektora. Przy sąsiednich ulicach Głogowej, Topolowej, Jarzębinowej są budynki dla wyższej klasy inżynierskiej. Były przestronne i wyposażone w garaże. Natomiast przy budynkach jednopiętrowych dla robotników były komórki. Tylko inżynierowie mogli sobie pozwolić wtedy na zakup samochodu

- podkreśla Jadwiga Jarosz.

W czasie PRL Dom Chemika - jak ówcześnie nazywał się pałacyk, był m.in. siedzibą harcówki ZHP, Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, Koła Emerytów i Rencistów, filii AGH oraz Politechniki Krakowskiej, a nawet wypożyczalni sprzętu turystycznego.