- Doszłam do wniosku, że to ostatni moment, żeby zintegrować rodzinę. Część rodziny mam w Zalasowej. Moi dziadkowie dotarli do Mariampola. Tam mam drugą część rodziny. Jest ciekawość. Można to potem przekazać. Przymierzam się do tego już kolejny raz. Cieszę się, że jest takie spotkanie. Może uda mi się ruszyć do przodu. Nie jest łatwo. Warto się interesować historią własnej rodziny - mówili w rozmowie z Radiem Kraków uczestnicy konsultacji genealogicznych.
Genealogowie przekonują, że poznawanie historii swoich krewnych może być fascynującą przygodą, dlatego zachęcają do tworzenia "tablicy potomków". Można zacząć w każdej chwili. Jak to zrobić?
Prezes Towarzystwa Genealogicznego Ziemi Tarnowskiej Paulina Starzec radzi, by na początku zapytać o przodków swoich dziadków o przodkach, czy poszukać dokumentów metrykalnych w domu. Jeżeli nie jesteśmy już w stanie tego zrobić, to nic straconego.
- Jeżeli nie będziemy mieć tej wiedzy od krewnych, nie będziemy posiadać żadnych dokumentów, to musimy się udać do archiwum - albo państwowego, albo diecezjalnego. U nas w Tarnowie wszystkie zbiory z archiwum diecezjalnego, czyli wszystkie księgi metrykalne całej diecezji tarnowskiej, zostały zeskanowane i będą dostępne online. Dlatego teraz możemy w zaciszu domowym siąść przy biurku, włączyć komputer, wejść na stronę i będziemy mogli szukać ksiąg metrykalnych, czyli będziemy się cofać. Jak np. szukamy wiedzy o dziadkach, to musimy znaleźć ich akty urodzenia, małżeństwa, zgonu. Dalej robimy to z pradziadkami i tak dalej i tak dalej.
Osoby, które potrzebują porady oraz wsparcia w badaniu historii swojej rodziny mogą się zgłosić właśnie na comiesięczne konsultacje genealogiczne w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tarnowie. Następne takie spotkanie odbędzie w lutym.