W DPSie w podtarnowskim Nowodworzu ponad stu pensjonariuszy podzielono na mniejsze grupy. Na oddziałach panuje reżim sanitarny. Nie ma odwiedzin, ani wyjść poza ośrodek. Jak podkreśla Marta Jamrozik, dyrektor placówki, to trudna sytuacja dla podopiecznych.

- Dla mieszkańców na pewno pobyt w DPS powoduje izolację od rodzin. To oczywiste. Ten moment wielomiesięcznej izolacji, zakazu opuszczania placówki i kontaktu z rodzinami jest dodatkowo dużym problemem - mówi Jamrozik.

W tej sytuacji pozostają telefony i komunikatory internetowe. "Czuję się dobrze, ale tęsknimy za rodzinami, odwiedzinami. Idą święta. Mam rodzinę, chcę się z nią spotkać. Tyle miesięcy się z nimi nie widziałem" - tłumaczy pan Jan, podopieczny DPS-u w Nowodworzu.

Do opiekunów należy dbałość nie tylko o dystans i dezynfekcję, ale również o kondycję psychiczną podopiecznych. "Cały czas staramy się z nimi rozmawiać i tłumaczyć im, że wrócą do tego. Rodziny będą ich odwiedzać. Wszystko to wróci. Musimy pod tym kątem zwracać uwagę, żeby przebywać z nimi. Musimy im tłumaczyć, że wszystko będzie dobrze, bo idzie to w odpowiednim kierunku"  - wyjaśnia Krzysztof Skruch, opiekun z DPSu w Nowodworzu.

Placówka nie wstrzymała przyjmowania paczek dla pensjonariuszy. Przekazywane rzeczy muszą jednak odbyć krótką kwarantannę. W DPS w Nowodworzu przebywa blisko 140 pensjonariuszy. Zdecydowana większość to mężczyźni.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

Magdalena Zbylut-Wiśniewska/ko